3 tygodnie Emilka :) + EDIT
Emilek skończył wczoraj 3 tygodnie. :)
Poszliśmy dzisiaj na pierwszą wizytę do pediatry. Mamy to szczęście, że nasza pani doktor jest ordynatorem w szpitalu na oddziale noworodkowym. :)
Żółtaczkę będziemy kontrolować dopiero za 3 tygodnie, bo podobno lubi się wydłużać przy karmieniu piersią.
W przyszłym tygodniu będziemy sprawdzać czy serduszko Misia ciągle tak szybko bije i czy dalej będzie nad nim szmer. O kontrolnej wizycie u kardiologa wiedzieliśmy już jak byłam w ciąży, w końcu na każdych ważniejszych (prenatalnych) usg serduszko biło za szybko (nawet 180u/m).
Za to jak pięknie przybiera na wadze! Ze szpitala wyszliśmy z wagą 2760g a dzisiaj waga pokazała 3280g!
A o Tymciu rozrabiace w kolejnej notce :)
Moja walka z anemią chyba idzie opornie, wczoraj wieczorem zaniemogłam, czułam się jakbym konkretnie się upiła. Kręciło mi się w głowie, po zamknięciu oczu było jeszcze gorzej. Dzisiaj znowu usłyszałam od pediatry dzieci, że jestem tak blada, że aż przezroczysta i powinnam się maskować makijażem. Mój makijaż chyba za słaby skoro i tak było spod niego bledzizne widać. ;)
EDIT
Kochane dziękuje za miłe słowa, ale...
Ja wiem na jakim poziomie mam hemoglobinę, walczę z nią najskuteczniejszym sposobem, bo piję Feroplex, żelazo w płynie. Ostatnio pomogło mi w tydzień :)
Po pierwszym porodzie miałam spadek do 6, mimo braku krwotoku. Miałam przetaczane dwie jednostki krwi, brałam zastrzyki, a potem piłam Feroplex. Po miesiącu miałam hemoglobinę 12. :)
Teraz jest oporniejsza, ale też zaczynam z większą, bo na poziomie 9. :)
Poszliśmy dzisiaj na pierwszą wizytę do pediatry. Mamy to szczęście, że nasza pani doktor jest ordynatorem w szpitalu na oddziale noworodkowym. :)
Żółtaczkę będziemy kontrolować dopiero za 3 tygodnie, bo podobno lubi się wydłużać przy karmieniu piersią.
W przyszłym tygodniu będziemy sprawdzać czy serduszko Misia ciągle tak szybko bije i czy dalej będzie nad nim szmer. O kontrolnej wizycie u kardiologa wiedzieliśmy już jak byłam w ciąży, w końcu na każdych ważniejszych (prenatalnych) usg serduszko biło za szybko (nawet 180u/m).
Za to jak pięknie przybiera na wadze! Ze szpitala wyszliśmy z wagą 2760g a dzisiaj waga pokazała 3280g!
A o Tymciu rozrabiace w kolejnej notce :)
Moja walka z anemią chyba idzie opornie, wczoraj wieczorem zaniemogłam, czułam się jakbym konkretnie się upiła. Kręciło mi się w głowie, po zamknięciu oczu było jeszcze gorzej. Dzisiaj znowu usłyszałam od pediatry dzieci, że jestem tak blada, że aż przezroczysta i powinnam się maskować makijażem. Mój makijaż chyba za słaby skoro i tak było spod niego bledzizne widać. ;)
EDIT
Kochane dziękuje za miłe słowa, ale...
Ja wiem na jakim poziomie mam hemoglobinę, walczę z nią najskuteczniejszym sposobem, bo piję Feroplex, żelazo w płynie. Ostatnio pomogło mi w tydzień :)
Po pierwszym porodzie miałam spadek do 6, mimo braku krwotoku. Miałam przetaczane dwie jednostki krwi, brałam zastrzyki, a potem piłam Feroplex. Po miesiącu miałam hemoglobinę 12. :)
Teraz jest oporniejsza, ale też zaczynam z większą, bo na poziomie 9. :)
Emiluś słodziutki, niby inny od Tymusia ale jaki podobny zarazem. Kochana jeśli nie chce brać zastrzyków, tudzież mieć transfuzji to lepiej idź do lekarza:) Albo pij sok z buraczków:)Ja gdy mam duże spadki żelaza to bardzo często mdleje, jestem ospała i ogólnie chodzę po ścianach, A ty musisz mieć siłę kochana. Życzę najlepszego. Buziaki. Jesteście Ty i synusiowie przepiękni:)
OdpowiedzUsuńPije specjalne żelazo, poprzednio szybko pomogło, oby i teraz dało radę!
UsuńTo dobrze. Chyba się za bardzo przejęłyśmy tym co napisałaś,a le to z troski. Nikt z pewnością nie pomyślał, że lekceważysz swój stan:) Zdróweczka
Usuńno to faktycznie maly ladnie przybiera na wadze ;) my wyszlysmy ze szpitala z 2620g, jestem ciekawa jak nam idzie przybieranie ;) słodziak mały!
OdpowiedzUsuńno to dbaj tam o siebie mamusiu.
OdpowiedzUsuńEmis rosnie jak na drozdzach i jest coraz bardziej podobny do Tymcia :)
o tak, tak! :)
Usuńpięknie porzybiera na wadze, oby z serduszkiem była sprawa przejściowa i szybko poszła w niepamięć.
OdpowiedzUsuńps. chyba tez mam anemię, jestem blada jak trup... w tyg robię badanie krwi, więc się okaże.
Ty się pilnuj kochana,teraz musisz o siebie dbać :)
UsuńTeż po porodzie miałam silną anemię spowodowaną krwotokiem. Przetoczono mi kilka razy krew, potem przyjmowałam żelazo około 2 miesięcy i wszystko wróciło do normy. Ale niestety przez to żelazo pojawiły się potem okropne problemy w wc :/
OdpowiedzUsuńJa poprzednio miałam po porodzie mimo braku krwotoku spadek hemoglobiny do 6. Przyjęłam dwie jednostki krwi, zastrzyki z żelaza a potem żelazo do picia w domu. Po miesiącu miałam ponad 12 hemoglobinę, a po przetoczeniu 10 :)
UsuńOj - nieźle rośnie maluszek :) Mam nadzieję, że wkrótce z serduszkiem wszytsko będzie ok. A ty zrób sobie badania by sprawdzić tę hemoglobinę i żelazo - nie ma co męczyć się z anemią.
OdpowiedzUsuńAle ja wiem jaką mam hemoglobinę i walcze z anemią lekami ;)
UsuńWalcz walcz, surowe buraczki, mniam mniam :P, działają cuda :P
OdpowiedzUsuńŻartuję :P
Jak masz jakies żelazo to pij na zdrowie, skoro szybko reagujesz na syntetyki to nie ma co wariować, hemoglobina na poziomie 9 to nie jest tak źle jak ostatnio. :)