Marudnie

Nie każdy ranek może być taki sam. Nie zawsze będę witana szerokim uśmiechem i podskakiwaniem z radości. No dzisiaj to na pewno nie byłam ;)
Dzisiaj Tymcio na mój widok zrobił podkówkę i zaczął histerycznie płakać. I do chwili obecnej jest najszczęśliwszy jak mama jest daleko i na niego nie patrzy. Tak więc nie patrzę i nie mówię.
Eh, czemu zawsze jak Tatuś jest w pracy? Czemu jak jest w domu to nasz dzieć śpi do 11, a potem wstaje radosny i roześmiany? No czemu ja się pytam? ;)

Komentarze