Rytm dnia

Między godziną 8 a 9 rano następuję pobudka mojego dziecia. Przeważnie jest to pobudka z szerokim uśmiechem i malującą się radością w oczach pierworodnego. Zdarza się też tak, że zanim otworzy oczka płacze i stęka. Muszę wtedy wziąć na ręcę, przytulić, powtórzyć kilka razy "dzień dobry", aż malutki wstanie i będzie mógł zaprezentować, którą nóżką nastąpiło to dzisiaj :)
Po pobudce następują rutynowe czynności pielęgnacyjne, w tym również wyskoczenie z piżamki.W ten sposób Tymoteusz jest pierwszym domownikiem w ubraniu dziennym.
Koło godziny 10 następuję marudzenie, stękanie, przecieranie oczek. W ruch idzie smoczek, królik-przytulanka i kocyk. Drzemka trwa od 30 minut do 3 godzin. Zależy od dnia, wilgotnosci powietrza, poziomu zmęczenia, stękania i głodu oraz od zapotrzebowania na zabawę. W między czasie następują oczywiście posiłki składające się z mleczka, słoiczka z jabłkiem, soczku oraz zupki jarzynowej. Jest dużo zabaw na macie, w łóżeczku, na kocyku, na łóżku i w bujaczku.
Następnie czas na spacer, tutaj muszę zaznaczyć, że ostatnimi dniami przeszkadzały nam mrozy, wisatr i wysokie stężenie smogu w powietrzu.
Koło godziny 14, 15 bądź/i godziny 17,18 następuję kolejna drzemka, ta już krótsza, maksymalnie do godzinki czasu.
Czas na godziny wieczorne, tu już panuję różnorodność. Przeważnie kąpiel następuję w godzinach 20-22. Jest czas na zabawy w wodzie na brzuszku. Potem przeważnie idzie spać mały Tymcio, zasypia sam w łóżeczku. Zdarza się, że traktuje to jako drzemkę i wstaje po godzinie pełen radości i chęci do zabawy. Z tym, że po godzinie zawsze zasypia znowu :)







Komentarze