Przeprowadzka
We wtorek przeprowadziliśmy się do nowego mieszkanka. Na chwilę obecną mamy jeden mały pokoik, na reszcie kłada się gładzie, więc musimy jakoś przemęczyć. Tymuś dał nam się spokojnie przeprowadzić i przygotowac pomieszczenia pod remont.
W między czasie nauczył się swobodnie turlać, strasznie szybko to robi, trzeba mieć go cały czas na oku. Posadzony siedzi, a kiedy jest troszkę wyżej, sam siada.
Robi się sgtrasznie sprytny i bardzo kombinuje. Szybko też łapie nowe umiejętności jak na przykład klaskanie ręką o coś czy przybojanie piątki :)
Wczoraj byliśmy u koleżanki, Laury, 11 dni młodszej od Tymcia. Kolejna jego randa i znowu chemii nie było. Tymuś pierwszy raz zareagował histerycznym płaczem na widok dziecka. Eh, jednak te kobiety 20+ kręcą go bardziej ;)
W między czasie nauczył się swobodnie turlać, strasznie szybko to robi, trzeba mieć go cały czas na oku. Posadzony siedzi, a kiedy jest troszkę wyżej, sam siada.
Robi się sgtrasznie sprytny i bardzo kombinuje. Szybko też łapie nowe umiejętności jak na przykład klaskanie ręką o coś czy przybojanie piątki :)
Wczoraj byliśmy u koleżanki, Laury, 11 dni młodszej od Tymcia. Kolejna jego randa i znowu chemii nie było. Tymuś pierwszy raz zareagował histerycznym płaczem na widok dziecka. Eh, jednak te kobiety 20+ kręcą go bardziej ;)
Piękny samolocik:)
OdpowiedzUsuńA Gżegżółka właśnie lubi koleżanki w swoim i nieco starszym wieku:) Zarywa śmiechem:)Cały tata:)))
Miśka, no proszę, flirciarz mały :)
OdpowiedzUsuń