Miła niedziela

Wstaliśmy rano i wyruszyliśmy w drogę. Przejechaliśmy około 130km w jedną stronę. Podróż była bardzo przyjemna. Zgraliśmy sobie naszą ulubioną muzykę (a dokładnie tą której Tymcio słucha) m.in. Of Monsters And Men, Gossip, I Am Giant...
W połowie drogi mały zasnął, obudził się już na miejscu.
A miejsce to było fajne, bo odwiedziliśmy Kararelkę i Zuzkę. :)
Naprawdę miło spędziliśmy czas, dzieciaki się pobawiły, pokazały nam, że mimo dzielących ich 4 dni, są zupełnie różne. :)
I tak oto:
Tymcio wygrał konkurencję sprawnościową, a Zuzka konkurencję mówioną :P Bo gaduła z niej niesamowita, ciągle mówi, wtrąca swoje 3 grosze, pięknie powtarza dźwięki typu "rrrr". Jest śliczna, słodka i bardzo pogodna. :)

Tymcio zainteresował się zjeżdżalnią swojej koleżanki, tak więc koło 30 minut sam wchodził po drabince i zjeżdżał. Ciągle, nawet jak już się zbieraliśmy i został ubrany w cały wyjściowy strój. ;)







Czekamy na rewanż. :)

Komentarze

  1. Ostatnia mina jest przefantastyczna! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zuzka na różowo, jestem w szoku. :)

    Teraz już wiesz co kupić Tymkowi na gwiazdkę. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna sprawa taka zjeżdzalnia, nasz mały dostał latem jest chyba troszkę większa ale radocha ta sama:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać że bardzo mu sie podobało:) I zgadzam sie z poprzedniczką ostatnie zdjęcie boskie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no na ostatniej fotce Tymek wymiata :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz