Fotorelacja ze spaceru :)
Tymcio leży w łóżeczku zmęczony po spacerze... Leży tam już 25 minut i coś kombinuje. Dziwne odgłosy dobiegają, nie wiem, jakby szczebelki wyciągał? A od paru minut powtarza "nie ma", "nie ma". Olaboga, boje się tam zajrzeć. :P
I zdjęcia ze spacerku, pogoda dzisiaj piękna, parę stopni na plusie, śnieg prawie cały stopniał w ciągu paru godzin. :)
I parę takich sobie z dzisiaj innych, komórkowych.
I zdjęcia ze spacerku, pogoda dzisiaj piękna, parę stopni na plusie, śnieg prawie cały stopniał w ciągu paru godzin. :)
I parę takich sobie z dzisiaj innych, komórkowych.
widac, ze spacerek sie udal. U nas sniegu wciaz mnostwo mimo dodatniej temperatury. Wszystko plywa... masakra
OdpowiedzUsuńJakie On świetne miny stroi. Nie mogę! :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie po nominację. :)
No i Ty się dziwisz, że on nie chce chodzić za rękę na spacerach? Przecież to indywidualna osobowość, wyuczona od maleńkości :P
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia! A to z jęzorkiem na wierzchu podoba mi się najbardziej:))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudny chłopaczek:))
OdpowiedzUsuńGizmowa, bardzo milo czyta się Twój blog, macierzyństwo Ci służy :) Dzieciaczki masz cudowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.