Mama!

Nigdy nie stałam nad Tymkiem i nie mówiłam "powiedz mama, powiedz mama". Wiedziałam, że to nie będzie dla mnie żadna satysfakcja czy radość. Poza tym on nie jest małpką, która ma naśladować i powtarzać to co ja mu każę.
No i doczekałam się "mama" świadomego, prosto do mnie, prosto w moje serce. :)
Mówi tak do mnie już od dłużzego czasu. Zaczęło się kiedy bawiliśmy się w chowanego, a on szukał mnie po mieszkaniu wołając "mama?". Potem było już z górki. Mamowanie weszło mu w krew i słyszę je mnóstwo razy w ciągu dnia. :)
W końcu już nie tylko Tata, ale też Mama!

Poza tym Tymcio chciałby już coś poopowiadać tak, żebyśmy zrozumieli o co mu chodzi. Owszem, często jest tak, że wiem, rozumiem co chce, ale jednak te jego słowa, ciągle są "jego".
Klepie jak najęty, opowiada całe dnie...Aż się boję co będzie jak zacznie mówić normalnie. Chyba będę mu zaklejać usta taśmą klejącą. ;)
Póki co bawi mnie to, wywołuje duży uśmiech na twarzy. Zwłaszcza jak staje na wprost taty i najpierw rzuca "tata" , a potem zaczyna coś opowiadać, mówi i mówi jak najęty, patrząc w oczy taty. Zabawny widok, ale widać, że coś chce tacie powiedzieć. :)

Poza tym Tymcio jest strasznym pomocnikiem. Wiadomo, powyciera kurze, wytrze to co się rozlało, poda smoczek bratu czy czystą pieluszkę której zapomnę w czasie przewijania. Kiedy poproszę, wyrzuci coś do śmieci. Chociaż...kiedy nie poproszę też. Tylko tu zaczynają się schody, bo co się wyrzuca? Coś co się skończyło na przykład. A co się kończy rano? Mleczko w kubeczku. Więc co trzeba wyrzucić? Ano kubek właśnie...
Nie tak kolorowo jest z bananem. Skórkę po zjedzeniu rzuca na podłogę, a kiedy poproszę o wyrzucenie, zaczyna się wzdrygać i woła "fuj fuj". :P

No a Emiś? Emiś skończył 4 miesiące, ilości mleka pochłania olbrzymie. Pomineliśmy rozmiar ciuszków 62 i wskoczyliśmy na 68.
Tymcio taki rozmiar nosił mając 6-7 miesięcy o ile jeszcze nie dłużej.
Misiu spał dzisiaj w pizamce po bracie, w której Tymek spał mając... 9-10 miesięcy. ;)
Waży już koło 6kg i jest moją dumą.
Ale, ale! Tymcio wazy 10kg! Niewiarygodne, doczekaliśmy się! Okrągłe 10!!!

Kocham tych moich chłopców, najbardziej, najmocniej. :)

Komentarze

  1. brawo 10:) u nas jeszcze 300g brakuje:( To chciaż Emiś będzie miał normalną wagę odpowiednią do wieku:)
    Super rośnie w oczkach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Kocham tych moich chłopców, najbardziej, najmocniej. :)"
    Aż mi się ciepło na sercu zrobiło, jak to przeczytałam.:) Widać, że bardzo mocno ich kochasz! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje :))))
    Takie postepy, i równiez wagowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas "mama" jeszcze nie padło, a Mi też opowiada przez pół dnia. Głównie jedzie na gładce "Aaaa" w różnych intonacjach i głośności.
    Moja 6,5 miesięczna ma 6,5kg i też 68(dolne partie). Tak naprawdę ma 63cm, ale przy bodziakach 62 spodnie nawet 68 są przykrótkie. Mi więc bliżej do Tymka (bardzo ładne imię).

    OdpowiedzUsuń
  5. Wojtuś ma półtora miesiąca i też już wskoczyliśmy powoli w ubranka 68. :)
    Dodam że byliśmy na szczepieniu i mały mierzy 64 cm i ma ponad 5 kg :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby nie to że urodził się prawie 1,2kg cięższy i 7cm większy, to byłoby co porównywać :P

      Usuń

Prześlij komentarz