Matki wariatki!
Oczywiście wszystko jest pojęciem względnym, każdy ma prawo myśleć co chce!
Ale, ale... skoro każdy to i ja!
Matka śmiga po dworze w krótkim rękawku i krótkich spodenkach, a swoje dziecko ubiera w długie spodnie, bluzę, kurtkę i czapkę! No bo się wyziębi, no bo się przeziębi, no bo to dopiero kwiecień! Przegrzanie? Przecież to nic takiego w porównaniu do wyziębienia!
Dla dziecka zrobi wszystko, ale to wszystko. Rozrzuciłeś? Pozbieram! Wylałeś? Pościeram! Uderzyłeś? Należało mi się! Wymuszasz? Nie znam tego słowa!
I ze skrajności w skrajnosć! (Usłyszane w markecie)
Jesteś niegrzeczny! Nie będziesz się dzisiaj kąpał!
Jesteś niegrzeczny! Nie dostaniesz kolacji!
(Może też nie pójdziesz do łazienki i spać Ci też nie wolno będzie?)
"Szybciej cholera!", "^$^**(&^", "Zaraz dostaniesz po dupie!"
Idziesz swoim tempem, powoli przebierając malutkimi nóżkami? Nie ma! Nie wolno! Pociągne Cię za rękę przez cały sklep i całą drogę do domu jeśli trzeba!
Nauczymy się jeździć na dwóch kółkach? Nie wychodzi Ci? Mimo, że dopiero wsiadłeś? Wtedy wyrwę Ci ten rower, wsiąde na niego i sama pokaże jak to zrobić! A Ty staniesz się osłem, baranem, nieukiem i głupkiem!
Masz odmienne zdanie? NIE PYSKUJ!
I ze skrajności w skrajność...
Relacja matka - matka.
Moje zdanie jest jedyne słuszne, moje zdanie jest właściwe, słuchaj mnie ja wiem lepiej.
Nie dawaj słoiczków! Nie dawaj mleka krowiego! Nie dawaj serków! Nie dawaj smażonego! Nie dawaj słodkiego! Nie dawaj, nie dawaj, nie dawaj! Będzie otyłe, będzie chore, będzie głupie! Wspomnisz moje słowa!
Twoje jeszcze nie mówi? Moje to już dawno! Nie siedzi, nie chodzi, nie raczkuje? Może jest chore!
O jakie maleństwo, niedożywione takie. Moje jest większe, widać, że lepsze. Ma wszystkie zęby, a Twoje jeszcze nie? No coś z nim nie tak, ja Ci mówię!
Troszkę okłamę, troszkę pokoloruję, ale nie przyznam się, że moje czegoś nie umie! Przecież to wstyd, że z czymś jest "w tyle"!
!
Ale, ale... skoro każdy to i ja!
Matka śmiga po dworze w krótkim rękawku i krótkich spodenkach, a swoje dziecko ubiera w długie spodnie, bluzę, kurtkę i czapkę! No bo się wyziębi, no bo się przeziębi, no bo to dopiero kwiecień! Przegrzanie? Przecież to nic takiego w porównaniu do wyziębienia!
Dla dziecka zrobi wszystko, ale to wszystko. Rozrzuciłeś? Pozbieram! Wylałeś? Pościeram! Uderzyłeś? Należało mi się! Wymuszasz? Nie znam tego słowa!
I ze skrajności w skrajnosć! (Usłyszane w markecie)
Jesteś niegrzeczny! Nie będziesz się dzisiaj kąpał!
Jesteś niegrzeczny! Nie dostaniesz kolacji!
(Może też nie pójdziesz do łazienki i spać Ci też nie wolno będzie?)
"Szybciej cholera!", "^$^**(&^", "Zaraz dostaniesz po dupie!"
Idziesz swoim tempem, powoli przebierając malutkimi nóżkami? Nie ma! Nie wolno! Pociągne Cię za rękę przez cały sklep i całą drogę do domu jeśli trzeba!
Nauczymy się jeździć na dwóch kółkach? Nie wychodzi Ci? Mimo, że dopiero wsiadłeś? Wtedy wyrwę Ci ten rower, wsiąde na niego i sama pokaże jak to zrobić! A Ty staniesz się osłem, baranem, nieukiem i głupkiem!
Masz odmienne zdanie? NIE PYSKUJ!
I ze skrajności w skrajność...
Relacja matka - matka.
Moje zdanie jest jedyne słuszne, moje zdanie jest właściwe, słuchaj mnie ja wiem lepiej.
Nie dawaj słoiczków! Nie dawaj mleka krowiego! Nie dawaj serków! Nie dawaj smażonego! Nie dawaj słodkiego! Nie dawaj, nie dawaj, nie dawaj! Będzie otyłe, będzie chore, będzie głupie! Wspomnisz moje słowa!
Twoje jeszcze nie mówi? Moje to już dawno! Nie siedzi, nie chodzi, nie raczkuje? Może jest chore!
O jakie maleństwo, niedożywione takie. Moje jest większe, widać, że lepsze. Ma wszystkie zęby, a Twoje jeszcze nie? No coś z nim nie tak, ja Ci mówię!
Troszkę okłamę, troszkę pokoloruję, ale nie przyznam się, że moje czegoś nie umie! Przecież to wstyd, że z czymś jest "w tyle"!
!
Hehe uwielbiam te skrajności. U nas jest " jak nie posprzątasz, to nie oglądniesz bajki:-p". Co do ubioru ostatnio mam z tym problem. Nie tylko ubierając dziecko, ale i siebie.
OdpowiedzUsuńBrzmi strasznie, ktos Ci dał popalić? :P
OdpowiedzUsuńCzęść jest z bliskiego otoczenia a cała reszta niestety usłyszana :D
UsuńAż mi się smutno zrobiła, tak bardzo. To, że ludzie nie traktują dziecka jak partnera w rozmowie, że potrafią być wyłącznie autorytarni zabiera obu stroną radość ze wzajemnej relacji. Jestem jak najbliżej z córką, wsłuchuję się w nią, wiem jak wiele straciłabym nie robiąc tego. Zamiast dziecka miałabym małe zwierzątko do tresury. Co do rozmów między mamami to bywa różnie, czasem nie trzeba nawet rozmowy a inne mamy patrzą na ciebie spod byka. Mam tak czasem na placu zabaw; podchodzi jakaś mama z maluchem, pyta ile moja ma, mówię że pół roczku "ojej i ona już stoi i siedzi sama? Już się tak bawi?" i widzę smutek i zawód w oczach takiej mamy. Zupełnie niepotrzebnie, owszem jestem dumna z córy, ale przecież każde dziecko rozwija się w swoim tempie, Pani synek może jeszcze nie chodzić w wieku 9 miesięcy (przykład z dziś) i to też jest ok, moja za to nie mówi jeszcze, a on już próbuje. Nie porównujmy dzieci, bo im i sami sobie robimy kuku...choć czasem trudno się oprzeć.
OdpowiedzUsuńKiedy dziecko ma siedzieć? Kiedy zacznie siedzieć. Kiedy dziecku ma wyjść pierwszy ząb? Jak wyjdzie.
UsuńKiedy dziecko ma zacząć chodzić? Jak zacznie. :)
Ale dużo ludiz tego nie rozumie...
szok normalnie, ale ja też ostatnio uslyszałm jak jedna babeczka mówi do koleżanki która szła obok niej na temat jej dziecka które szło przy wózku a mniejsze jechało w wózku , "Ale ona Ci pięknie idzie przy tym wózku i się w ogóle nie wyrywa" A mama na to , no by spróbowała, zaraz by dostała taki wpierdal, że by jej się odechciało, zresztą ona wie:( Szok
OdpowiedzUsuńU mnie na osiedlu na porządku dziennym są takie słowa wobec dzieci... :(
Usuń