Misz Masz
Jak mi się Emilek rozgadał dwa dni temu! I mamy "ba!" "ba-ba" "pa-pa" "ałłłł" "giiii" "rrrrr" i inne takie.
Gada i krzyczy i woła, jak on śmiesznie wtedy wygląda! Mówiąc "ba" zwija usta w taki sam sposób jak brat i wygląda jak jego klon. :) Wprawdzie wagowo i wzrostowo jest sporo do przodu od starszego brata na tym etapie, ale sporo się może zmienić. :)
Aktualnie jest na etapie wymieniania włosów. Zostało ich o połowę mniej, a jak złośliwie zjaśniały...
Słodki jest, do schrupania. ;)
Waga pokazała 7,200g. Dolne dwójki pchają się na świat, ale widać, że trochę im to zajmie.
Tak jak i zajmie trochę przebicie się trójek u Tymka.
Jedna już poszła i kłuje, pozostałe trzy sztuki są widoczne, jednak ciągle pod skórą.
Niech wychodzą jak najszybciej, zostaną nam już tylko piątki i spokój. Nie będzie czym tłumaczyć humorków Tymka. ;)
A humorzasty to on jest...
Powodem do dzikiej histerii może być wszystko.
Fakt, że chciał siedzieć w wózku, a Wyrodna Matka odpięła mu pasy. On chciał wafla ryżowego, nie serek.
On chciał spać w butach, jak Wyrodna Matka mogła tego nie przewidzieć.
Koszulka ma być ta w której spał, on nie będzie chodził w ciągu dnia w innej. I tak od...wczoraj dopiero, a ja już mam dość.
Napisałabym, że mam go ochotę zamknąć w łaziencę, ale ktoś mnie jeszcze może uwierzyć, że jestem do tego zdolna. :P
Oh Emilku mój słodziutki, Ty się nie zmienisz, prawda? Zawsze będziesz uśmiechnięty i szczęśliwy?
Akurat! Tymek też był taki przez pierwszy rok. :P
Przymierzam się powoli do zakupu rowerka biegowego, poprzednim razem Tymcio był jeszcze za mały, nie dosięgał, ale sporo wyskoczył, więc może już się uda. :)
Najfajniejsze w tych rowerkach jest to, że uczą dzieci równowagi, gotowe są potem przesiąść się od razu na dwa, a nie cztery kółka.
Taki Misz-Masz dzisiaj. :)
Gada i krzyczy i woła, jak on śmiesznie wtedy wygląda! Mówiąc "ba" zwija usta w taki sam sposób jak brat i wygląda jak jego klon. :) Wprawdzie wagowo i wzrostowo jest sporo do przodu od starszego brata na tym etapie, ale sporo się może zmienić. :)
Aktualnie jest na etapie wymieniania włosów. Zostało ich o połowę mniej, a jak złośliwie zjaśniały...
Słodki jest, do schrupania. ;)
Waga pokazała 7,200g. Dolne dwójki pchają się na świat, ale widać, że trochę im to zajmie.
Tak jak i zajmie trochę przebicie się trójek u Tymka.
Jedna już poszła i kłuje, pozostałe trzy sztuki są widoczne, jednak ciągle pod skórą.
Niech wychodzą jak najszybciej, zostaną nam już tylko piątki i spokój. Nie będzie czym tłumaczyć humorków Tymka. ;)
A humorzasty to on jest...
Powodem do dzikiej histerii może być wszystko.
Fakt, że chciał siedzieć w wózku, a Wyrodna Matka odpięła mu pasy. On chciał wafla ryżowego, nie serek.
On chciał spać w butach, jak Wyrodna Matka mogła tego nie przewidzieć.
Koszulka ma być ta w której spał, on nie będzie chodził w ciągu dnia w innej. I tak od...wczoraj dopiero, a ja już mam dość.
Napisałabym, że mam go ochotę zamknąć w łaziencę, ale ktoś mnie jeszcze może uwierzyć, że jestem do tego zdolna. :P
Oh Emilku mój słodziutki, Ty się nie zmienisz, prawda? Zawsze będziesz uśmiechnięty i szczęśliwy?
Akurat! Tymek też był taki przez pierwszy rok. :P
Przymierzam się powoli do zakupu rowerka biegowego, poprzednim razem Tymcio był jeszcze za mały, nie dosięgał, ale sporo wyskoczył, więc może już się uda. :)
Najfajniejsze w tych rowerkach jest to, że uczą dzieci równowagi, gotowe są potem przesiąść się od razu na dwa, a nie cztery kółka.
Taki Misz-Masz dzisiaj. :)

Oho - bunt dwulatka w pelni! Przechodzimy to samo. Kiedy mowimy Bi, zeby nakladala buty bo wychodzimy, potrafi tymi butami rzucic przez caly pokoj ze wsciekloscia, oczywiscie wrzeszczac jak jakis potepieniec. :)
OdpowiedzUsuńA Emis rozgadany, Nik jeszcze tak nie gaworzy! Nikowi wlosy jasnialy od urodzenia i teraz jest juz takim albinosem jak siostra. Za to lysy placek z tylu glowy wreszcie zaczal mu zarastac wlosami. :)
Z tym rowerkiem biegowym to dobry pomysl, z tego slyszalam to dzieci szybko chwytaja o co w tym chodzi. Ja mialam jakies zacmienie i kupilismy Bi trzykolowca. I teraz mloda ani pedalowac, ani sterowac, ech...
Nie wiem jak u Bi, ale Tymek ma takie jazdy raz na jakiś czas, co chyba najbardziej denerwuje! Jeden dzień sielanka, kolejny histeria za histerią, potem kilka dni spokoju i znowu :/
OdpowiedzUsuńEmisiowi też zarasta łysy placek hehe :D
A taki piękny prawie czarny był jak się urodził...a teraz to blondyn, zobaczymy jakie odrosną włoski, nadzieja umiera ostatnia :D
No właśnie unikaliśmy jak ognia trójkołowca, bo to nic dziecka nie uczy...przynamniej te z rączką, gdzie prowadzą rodzice...