Antybiotyk
Pięknej złotej jesieni za oknem ciąg dalszy. My mamy za to w domu szpital, więc skorzystać nie skorzystamy. :P
W poniedziałek osłuchowo chłopaki byli czyści, wczoraj kiedy u Tymka pojawiła się gorączka, wizytę powtórzyliśmy. Emil zmiany w oskrzelach, gardło lekko czerwone. Tymkowi też zaczyna iść na oskrzela, za to gardło w okropnym stanie. Antybiotyki.
Wczoraj Tymuś chodził za mną i ze zbolałą miną pokazywał do buzi, jak potem skojarzyłam, chodziło mu o ból gardełka. Już wiem czemu ciągle pokazywał na Tantum Verde...
Emiś dzisiaj w nocy dostał takiego ataku kaszlu, że sam wpadł w panikę, a my z nim. Myślałam, że się udusi i w myślach dziękowałam pediatrze za antybiotyk.
Byle do przodu, wierzę, że szybko choroba minie!
Za to jakie jaki z Tymka jest dobry brat! Biega za Emisiem i wyciera mu nosek. ;)
Lekoman mały też nie ma problemów z braniem lekarstw, więc się dopomina o więcej. A ja mówię, że on normalny nie jest to nikt mi nie wierzy. ;)
A chłopaki są już tak fajni, patrzę z uśmiechem na twarzy co wyrabiają.
Dzisiejszy ranek:
Siedzą na podłodze i razem biją sobie brawo ("bało!bało!"). Następnie robią sobie "papa" i tu już wkracza Emiś, który pięknie to "papa" wymawia, wiedząc już o co w tym chodzi.
Tymek goni na jeździku Emilka, skręcając w ostatniej chwili, gdzie ja już oczyma wyobraźni widzę jak wjeżdża na biednego młodszego.
Rzuca na podłogę królika i krzyczy do Emilka, że ma mu go podać.
Stoi nad Emilkiem i lekko puka go w główkę pustą butelką. Nie to, żeby obaj się przy tym śmiali w głos.
Rozwieszam pranie, Tymek z radością mi podaje ubrania, Emil z radością je próbuje zjeść.
A teraz śpią... I tu dziękuje sobie i mężulkowi, że tak dzielnie uczyliśmy Tymka samodzielnego zasypiania... Uwielbiam jak bierze królika, kubek i sam wchodzi do łóżeczka i zasypia... cisza...
W poniedziałek osłuchowo chłopaki byli czyści, wczoraj kiedy u Tymka pojawiła się gorączka, wizytę powtórzyliśmy. Emil zmiany w oskrzelach, gardło lekko czerwone. Tymkowi też zaczyna iść na oskrzela, za to gardło w okropnym stanie. Antybiotyki.
Wczoraj Tymuś chodził za mną i ze zbolałą miną pokazywał do buzi, jak potem skojarzyłam, chodziło mu o ból gardełka. Już wiem czemu ciągle pokazywał na Tantum Verde...
Emiś dzisiaj w nocy dostał takiego ataku kaszlu, że sam wpadł w panikę, a my z nim. Myślałam, że się udusi i w myślach dziękowałam pediatrze za antybiotyk.
Byle do przodu, wierzę, że szybko choroba minie!
Za to jakie jaki z Tymka jest dobry brat! Biega za Emisiem i wyciera mu nosek. ;)
Lekoman mały też nie ma problemów z braniem lekarstw, więc się dopomina o więcej. A ja mówię, że on normalny nie jest to nikt mi nie wierzy. ;)
A chłopaki są już tak fajni, patrzę z uśmiechem na twarzy co wyrabiają.
Dzisiejszy ranek:
Siedzą na podłodze i razem biją sobie brawo ("bało!bało!"). Następnie robią sobie "papa" i tu już wkracza Emiś, który pięknie to "papa" wymawia, wiedząc już o co w tym chodzi.
Tymek goni na jeździku Emilka, skręcając w ostatniej chwili, gdzie ja już oczyma wyobraźni widzę jak wjeżdża na biednego młodszego.
Rzuca na podłogę królika i krzyczy do Emilka, że ma mu go podać.
Stoi nad Emilkiem i lekko puka go w główkę pustą butelką. Nie to, żeby obaj się przy tym śmiali w głos.
Rozwieszam pranie, Tymek z radością mi podaje ubrania, Emil z radością je próbuje zjeść.
A teraz śpią... I tu dziękuje sobie i mężulkowi, że tak dzielnie uczyliśmy Tymka samodzielnego zasypiania... Uwielbiam jak bierze królika, kubek i sam wchodzi do łóżeczka i zasypia... cisza...
Tymek ubrany ciepło bo czapę ma, siedzi na ziemi i oczywiście buła w garści :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam ^^
Zdrowiejcie, teraz bedzie tylko lepiej!
Z tą radością, to doskonale wiem o czym piszesz. Zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla chłopaków :*:*
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, a jak Wyscie nauczyli Tymka samemu usypiac? Bo nam z Bi sie nie udalo i widze, ze z Nikiem bedzie to samo... :/
OdpowiedzUsuńU nas jezdzik tez jest ostatnio na topie, tyle, ze Bi jezdzi w te i spowrotem po korytarzu jak szalona, a ja tylko pilnuje, zeby ja w razie czego przepchnac, zeby nie najechala na paluszki Nika, ktory oczywiscie zasuwa za nia...
Mam nadzieje, ze antybiotyki szybko zadzialaja!
Tymek do tej pory spał z nami w łóżku dwa razy (raz na wyjeździe, gdzie wychodziły 4 czwórki na raz i płakał, bałam się, że obudzi śpiącego tuż obok kolegę, drugi ostatnio jak wymiotował i bał się spać w łóżeczku). Zawsze był odkładany do spania, nigdy nie był noszony, lulany, bujany, nic z tych rzeczy. Drzemkę jak i spanie nocne, ma zawsze o tej samej godzinie. Tak więc wie, że wyjścia niema i wchodzi bez problemu do łóżeczka, kładzie się na podusi i każe przykryć. Dajemy buziaka i wychodzimy. Tak to u nas wygląda :)
UsuńHmm... No tak, tylko ze u nas nauka zasypiania Bi oznaczala polgodzinne wycie i histerie... Trwalo to tydzien-dwa, ale w koncu zalapala. I zasypiala w lozeczku sama, ale odkad przenieslismy ja do normalnego lozka, znow domaga sie, zeby ktos przy niej siedzial az zasnie. Jak kilka razy odmawialam, to podnosila taki wrzask, ze balam sie, ze Nika obudzi, wiec ulegalam i siedzialam. I teraz nie wiem jak sie z tego wyplatac... Ech, dola...
UsuńJa nie wiem jak to u nas dalej będzie, bo Tymek ciągle za szczebelkami (mimo, że z wyjętymi;)). Chcemy wyjąć ten cały bok, mamy kupioną już barierkę ochronną, ale póki choruje nie chce się za to zabierać, bo źle sypia. Dzisiaj go dałam na drzemkę bez szczebelek, to co zrobił? Bawił się na dywanie autkami ;)
Usuńzdrowia!
OdpowiedzUsuńoby leki szybko pomogły.
Zdrówka dla maluchów :).
OdpowiedzUsuń