Typy osobowości
Im dłużej tak sobie razem żyjemy, tym więcej możemy o sobie powiedzieć, jako o rodzinie i o każdym z osobna.
No i tak buszując sobie po internecie znalazłam coś co mnie zaciekawiło. Kiedyś, dawno temu, myślałam, że jestem cholerykiem. Minęło kilka lat, w międzyczasie wyszłam za mąż, urodziłam dwójkę dzieci i moje życie nabrało jako takiej stabilizacji. Plany i marzenia uległy weryfikacji, a ja sama na pewno dorosłam.
Pitu, pitu, przejdźmy do analizy!
Po przeczytaniu cech każdego typu, mogę stwierdzić tyle, że:
Mąż i Ojciec to flegmatyk. (powolny, zrównoważony, dowcipny, pogodny, obserwator)
Żona i matka to sangwinik. (wesoły, pogodny, towarzyski, gadatliwy, niezorganizowany, zapominalski)
Pierworodny to również sangwinik.
Młodszy to choleryk. (porywczy, niewyrozumiały, energiczny, urodzony przywódca, człowiek czynu)
Wiadomo od dawna, że Tymek ma ze mną dużo cech wspólnych, więc fakt ten mnie nie zdziwił. :)
Mąż i ojciec jest osobą ostrożną i pojednawczą. Zdecydowanie wszystko co robi, jest robione solidnie, bardzo dokładnie. W naszej rodzinie to on jest tą "mądrą głową", która pilnuje, aby wszystkie decyzje nie zostały podjęte moim sposobem, czyli przez emocje. Jest ostrożny, nie robi nic na "hop siup". Można na nim polegać, jednak podchodzi z pewnym dystansem do nowych osób. Dodatkowo ma świetnego nosa co do nich.
Matka i żona jest straszną gadułą. Co do tego raczej nikt z moich znajomych nie ma wątpliwości. ;) Jestem otwarta i towarzyska, nie mam problemu z poznawaniem nowych osób, z rozmową z nieznajomymi. Nie potrafię usiedzieć w miejscu.
Pierworodny. Jest bardzo żywy i nie potrafi usiedzieć w miejscu. Lubi być w centrum wydarzeń, lubi jak się nim interesują. Nie ma problemu w kontaktach z osobami, których nie zna. Ma cechy przywódcze (pisałam już o tym jakiś czas temu), w żłobku pogania dzieci do zabawy, pokazuje, gdzie mają usiąść do obiadu.
Na pewno jest bardzo przebojowy i niczego się nie boi.
Młodszy. Ten nasz choleryk. :) Jest nerwowy i drażliwy. W tym wszystkim cechuje się też dużym optymizmem, ciągle się śmieje. Nie lubi tylko jak coś jest nie po jego myśli, kiedy coś mu się nie uda strasznie się wścieka. Próbuje nas sobie podporządkować, denerwuje się, kiedy nie robimy tego co chcę. Jest też bardzo aktywny.
Wszyscy jesteśmy inny, ale uzupełniamy się. Każdy dodaje coś od siebie, przez co nie możemy narzekać na nudę. Nie jesteśmy rodziną "kanapowców". No i najważniejsze, dobrze nam razem. :)
No i tak buszując sobie po internecie znalazłam coś co mnie zaciekawiło. Kiedyś, dawno temu, myślałam, że jestem cholerykiem. Minęło kilka lat, w międzyczasie wyszłam za mąż, urodziłam dwójkę dzieci i moje życie nabrało jako takiej stabilizacji. Plany i marzenia uległy weryfikacji, a ja sama na pewno dorosłam.
Pitu, pitu, przejdźmy do analizy!
Po przeczytaniu cech każdego typu, mogę stwierdzić tyle, że:
Mąż i Ojciec to flegmatyk. (powolny, zrównoważony, dowcipny, pogodny, obserwator)
Żona i matka to sangwinik. (wesoły, pogodny, towarzyski, gadatliwy, niezorganizowany, zapominalski)
Pierworodny to również sangwinik.
Młodszy to choleryk. (porywczy, niewyrozumiały, energiczny, urodzony przywódca, człowiek czynu)
Wiadomo od dawna, że Tymek ma ze mną dużo cech wspólnych, więc fakt ten mnie nie zdziwił. :)
Mąż i ojciec jest osobą ostrożną i pojednawczą. Zdecydowanie wszystko co robi, jest robione solidnie, bardzo dokładnie. W naszej rodzinie to on jest tą "mądrą głową", która pilnuje, aby wszystkie decyzje nie zostały podjęte moim sposobem, czyli przez emocje. Jest ostrożny, nie robi nic na "hop siup". Można na nim polegać, jednak podchodzi z pewnym dystansem do nowych osób. Dodatkowo ma świetnego nosa co do nich.
Flegmatyk (gr. φλεγμη – śluz) – osoba cechująca się temperamentem reprezentującym silny, zrównoważony i bezwładnyukład nerwowy (według teorii Pawłowa). Według Hipokratesa dominującym narządem w organizmie flegmatyka jest mózg
Matka i żona jest straszną gadułą. Co do tego raczej nikt z moich znajomych nie ma wątpliwości. ;) Jestem otwarta i towarzyska, nie mam problemu z poznawaniem nowych osób, z rozmową z nieznajomymi. Nie potrafię usiedzieć w miejscu.
Sangwinik (łac. sanguis, czyt. sangwis – krew) – najbardziej ustabilizowany typ charakteru. Sangwinik to osoba ooptymistycznym podejściu do życia, otwarta na relacje interpersonalne, towarzyska, beztroska. Lubi być w centrum zainteresowania, władcza i dominująca, czasem dumna i spoglądająca na innych "z góry". Jest emocjonalna i spontaniczna, ma duże poczucie humoru, potrafi przyciągać do siebie ludzi. Tryska energią i entuzjazmem, jest twórcza, lubi komplementy, szybko się odwzajemnia.
Pierworodny. Jest bardzo żywy i nie potrafi usiedzieć w miejscu. Lubi być w centrum wydarzeń, lubi jak się nim interesują. Nie ma problemu w kontaktach z osobami, których nie zna. Ma cechy przywódcze (pisałam już o tym jakiś czas temu), w żłobku pogania dzieci do zabawy, pokazuje, gdzie mają usiąść do obiadu.
Na pewno jest bardzo przebojowy i niczego się nie boi.
Młodszy. Ten nasz choleryk. :) Jest nerwowy i drażliwy. W tym wszystkim cechuje się też dużym optymizmem, ciągle się śmieje. Nie lubi tylko jak coś jest nie po jego myśli, kiedy coś mu się nie uda strasznie się wścieka. Próbuje nas sobie podporządkować, denerwuje się, kiedy nie robimy tego co chcę. Jest też bardzo aktywny.
Choleryk (gr. chole – żółć, stąd "żółć go zalewa") – przeciwieństwo flegmatyka.Charakteryzuje go silne przeżywanie emocji oraz duża energia życiowa i aktywność. Głównym pragnieniem choleryków jest dominacja, od innych z kolei oczekują podporządkowania się i uznania dla swojej ciężkiej pracy. Cholerycy bywają uparci, a ich reakcje na bodźce są szybkie i często nieprzemyślane, bywają też zakompleksieni. Często żałują wypowiedzianych słów. Są nastawieni na działania i kierowanie. Wzbudzają wśród ludzi zaufanie i respekt, często pracują dla potrzeb grupy. Są szybcy w działaniu, preferują pracę, którą mogą sami zorganizować. Lubią przewodzić i organizować pracę innym. Gdy ktoś się z nim nie zgodzi, denerwuje się, krzyczy.
Wszyscy jesteśmy inny, ale uzupełniamy się. Każdy dodaje coś od siebie, przez co nie możemy narzekać na nudę. Nie jesteśmy rodziną "kanapowców". No i najważniejsze, dobrze nam razem. :)
No to ja też jestem sangwinik:)
OdpowiedzUsuńJestem cholerykiem z lekka domieszka sangwinika. :) Maz to zdecydowany choleryk. Co wyrosnie z dzieci przy takiej mieszance? Strach sie bac. ;)
OdpowiedzUsuń