Ho! Ho! Ho!
Zakupy = 0
Prezenty = Mam!
posiłki = 0
Idą święta, ho! ho! ho! :D
Biorąc pod uwagę, że dzisiaj, w niedzielę i w poniedziałek pracuję, będziemy naprawdę bardzo przygotowani do świąt i pierwszej wigilijnej kolacji u nas w mieszkaniu. Jak mam być przygotowana, kiedy na dworze temperatura na plusie, jest cieplutko, przyjemnie, chodzę sobie w jesiennej kurtce, a pod nogami nie skrzypi żaden śnieg?
Zero atmosfery świątecznej! Zero! Mimo pięknej choinki w domu. :)
Jutro pobawimy się sztucznym śniegiem, narysujemy coś na oknach, przykleimy pociąg mikołaja na szyby, niech chociaż ciutkę tej atmosfery uda się wydobyć.
Chłopcy zasmarkani, kaszlą strasznie, Tymek rano traci głos, a do tego oboje mają zapalenie spojówek. Ho! Ho! Ho! Merry Christmas. :D
Tym optymistycznym akcentem życzę Wam udanego weekendu i obiecuję, że jeszcze przed świętami pojawię się w bardziej odpowiednim nastroju! :D
Bylebyście znowu w szpitalu na święta nie wylądowali. ;)
OdpowiedzUsuńjakby się tak miało stać to masz kopa :P ;)
UsuńPrzyjedziesz do mnie specjalnie? :P
UsuńMam dobrą pamięć, poczekam na okazję. :P
UsuńHo, ho, ho! Śnieg pada właśnie :D nie narzekaj :)
OdpowiedzUsuńMój Paweł do domu przywlekł mi przeziębienie i rozłożyło i mnie. Idę walczyć z choróbskiem gorącą herbatą z miodem.
OdpowiedzUsuńŚwiąteczny smark ze mnie ;)