Am Am
Mamy w domu takiego fajnego chłopczyka.
Za cztery dni skończy 13 miesięcy. Chłopczyk ten waży 9,2kg, liczy 8 zębów, ciągle uczy się czegoś nowego i śmieje się przez większość czasu. Jak się nie śmieje to znaczy, że śpi, albo wrzeszczy w niebogłosy, że jest głodny. Myślicie, że wyolbrzymiam? A więc wyobraźcie sobie, że śpicie i nagle słyszycie dziki wrzask, ale taki konkretny. Słyszycie go Wy i sąsiedzi. Po chwili zaczyna Wam trzeszczeć w uchu od tych wysokich tonów, a spać idziecie z wielkim bólem głowy. Tak właśnie głośno woła o jedzenie ten chłopczyk.
W nocy woła "tata", bo wie, że to on przyjdzie z mlekiem. Kiedy pielucha napompuje się do granic możliwości, woła... "mama".
Cwaniak.
Udając pszczółkę biega taki mały sobie chłopczyk z wyciągniętymi przed siebie rączkami i robi bzzzzz. Kiedy spytacie, jak robi piesek? Biega na czworaka i krzyczy. Oryginalnie. Znaczy z tym bieganiem na czworaka. Już widzę jak za każdym razem, kiedy pyta go znajoma czy obca osoba "jak robi piesek?", on rzuca się na ziemie i szczeka.
Podczas przewijania głaszcze się po brzuszku i mówi cacy. Przybija piątkę, mówi i robi papa, mówi cze (ść), mama, tata, baba, cacy, yma (że nie ma), kiedy coś spadnie o,o! a na wszystko inne mówi ty.
I jest śliczny.
Za cztery dni skończy 13 miesięcy. Chłopczyk ten waży 9,2kg, liczy 8 zębów, ciągle uczy się czegoś nowego i śmieje się przez większość czasu. Jak się nie śmieje to znaczy, że śpi, albo wrzeszczy w niebogłosy, że jest głodny. Myślicie, że wyolbrzymiam? A więc wyobraźcie sobie, że śpicie i nagle słyszycie dziki wrzask, ale taki konkretny. Słyszycie go Wy i sąsiedzi. Po chwili zaczyna Wam trzeszczeć w uchu od tych wysokich tonów, a spać idziecie z wielkim bólem głowy. Tak właśnie głośno woła o jedzenie ten chłopczyk.
W nocy woła "tata", bo wie, że to on przyjdzie z mlekiem. Kiedy pielucha napompuje się do granic możliwości, woła... "mama".
Cwaniak.
Udając pszczółkę biega taki mały sobie chłopczyk z wyciągniętymi przed siebie rączkami i robi bzzzzz. Kiedy spytacie, jak robi piesek? Biega na czworaka i krzyczy. Oryginalnie. Znaczy z tym bieganiem na czworaka. Już widzę jak za każdym razem, kiedy pyta go znajoma czy obca osoba "jak robi piesek?", on rzuca się na ziemie i szczeka.
Podczas przewijania głaszcze się po brzuszku i mówi cacy. Przybija piątkę, mówi i robi papa, mówi cze (ść), mama, tata, baba, cacy, yma (że nie ma), kiedy coś spadnie o,o! a na wszystko inne mówi ty.
I jest śliczny.
Zębiska to ma świetne;P
OdpowiedzUsuńWesolusi:):)
OdpowiedzUsuńŚliczny bo mamusiny :P
OdpowiedzUsuńA wiesz, własnie tak mi przyszło do głowy, że Tymek to jednak jest geniusz: Emiś ekhm... duzo je więc został "Am amem" :P
no już nie przesadzaj...jajecznica z 3 jajek poprawiona litrem zupy to nie jest dużo...
UsuńA, no i wiadomo! że śliczny po mamusi :)
UsuńZdecydowanie jest śliczny. I czytając blogi innych rodziców, między innymi ten, dochodzę do wniosku, że mam jakieś spasione dziecko. Waży niemal tyle co Wasze, a ma dopiero 6 miesięcy :P
OdpowiedzUsuńEmiś się dobrze zapowiadał, a potem stanął z wagą na około 4 miesiące, eh :P bo Tymek to szkapa od małego. Nie wiem więc niestety jak to jest mieć pulpetka :D
OdpowiedzUsuńAntek tak miał ze wzrostem. w 2 miesiące przybyło mu 10 cm. Teraz stoi w miejscu. 4 miesiące i 5 dni: waga: 7,200, wzrost 65cm ;)
OdpowiedzUsuń