Ząbkowanie i dojrzewanie
Kiedy z zaskoczenia wyszły dolne piątki Tymkowi, cieszyliśmy się, że tym razem ząbkowanie było dla nas łaskawe. Jednak nasza radość nie trwała długo, bo zaraz pojawiło się kolejne ząbkowanie. Tym razem podwójne.
Tymkowi wychodzą górne piątki, Emiśkowi...? Nie wiem, bolą go dolne dwójki? Bolą go dziąsła pod kolejne? Czwórki? Trójki? Nie wiem.
Wiem jedno. Wieczory to istna apokalipsa. Tymek chodzi spać między 22 a 24, a wstaje przed 7. Jak to więc wygląda rano, skoro normalnie Tymek śpi między 18 a 19? Rano jest m.a.s.a.k.r.a.
Wszystko na nie. Płacz, nie da się ubrać, on jedzie z tatą, albo jednak z mamą. A najlepiej to do babci. Gdyby jeszcze się dało to najlepiej w piżamie. Pić nie, jeść nie. Lekarstwa - wiadomo, mniam, mniam, więc chętnie.
Do auta nie pójdzie,w aucie będzie się kłócił, w żłobku zrobi awanturę, że on się nie przebiera i na pewno nie pójdzie do sali.
Panie go wnoszą na rękach.
Prawda, że jak facet jest niewyspany to gorzej niż jakby był chory? Ja mam właśnie takie doświadczenia.
Emiś. Mój aniołek w którego wieczorem wstępuje diabełek. Nie to, że on ma humory i wszystko na nie. Nie, nie o to zupełnie chodzi. On po prostu budzi się na jedzenie. O 19, 20, 21, 22 i o północy. Potem o 1 i o 4 w nocy. O 4 się poddałam i myślę: "Nie! Nie ma mowy, on nie może być głodny! Wymusza i tyle, nie damy się". 40 minut dzikiego wrzasku później z bolącą głową poddaje się Tata. Ja próbuję zasnąć, ale ból głowy i trzaski w uszach mi nie pozwalają.
Po 20 podeszła jeszcze Mama 4-miesięcznych bliźniaczek. Taka chwila relaksu, spacerek i ploty. Bo małe śpią. Od dawna. ANIOŁKI. Eh. :P
A kiedy skończy się ząbkowanie, na co wtedy zgonimy ich humory?
Wiem! Dojrzewanie!
A teraz nie pozostaje nam nic innego jak przeczekać...
Tymkowi wychodzą górne piątki, Emiśkowi...? Nie wiem, bolą go dolne dwójki? Bolą go dziąsła pod kolejne? Czwórki? Trójki? Nie wiem.
Wiem jedno. Wieczory to istna apokalipsa. Tymek chodzi spać między 22 a 24, a wstaje przed 7. Jak to więc wygląda rano, skoro normalnie Tymek śpi między 18 a 19? Rano jest m.a.s.a.k.r.a.
Wszystko na nie. Płacz, nie da się ubrać, on jedzie z tatą, albo jednak z mamą. A najlepiej to do babci. Gdyby jeszcze się dało to najlepiej w piżamie. Pić nie, jeść nie. Lekarstwa - wiadomo, mniam, mniam, więc chętnie.
Do auta nie pójdzie,w aucie będzie się kłócił, w żłobku zrobi awanturę, że on się nie przebiera i na pewno nie pójdzie do sali.
Panie go wnoszą na rękach.
Prawda, że jak facet jest niewyspany to gorzej niż jakby był chory? Ja mam właśnie takie doświadczenia.
Emiś. Mój aniołek w którego wieczorem wstępuje diabełek. Nie to, że on ma humory i wszystko na nie. Nie, nie o to zupełnie chodzi. On po prostu budzi się na jedzenie. O 19, 20, 21, 22 i o północy. Potem o 1 i o 4 w nocy. O 4 się poddałam i myślę: "Nie! Nie ma mowy, on nie może być głodny! Wymusza i tyle, nie damy się". 40 minut dzikiego wrzasku później z bolącą głową poddaje się Tata. Ja próbuję zasnąć, ale ból głowy i trzaski w uszach mi nie pozwalają.
Po 20 podeszła jeszcze Mama 4-miesięcznych bliźniaczek. Taka chwila relaksu, spacerek i ploty. Bo małe śpią. Od dawna. ANIOŁKI. Eh. :P
A kiedy skończy się ząbkowanie, na co wtedy zgonimy ich humory?
Wiem! Dojrzewanie!
A teraz nie pozostaje nam nic innego jak przeczekać...
moja też ząbkuje. szału można dostać.
OdpowiedzUsuńa starsza, jak to starsza ma humorki i tyle, bo taki jej charakterek.
ech.
Starszej humorki przejdą, to wejdzie w ten wiek młodsza i od nowa... ja przynajmniej coś czuję, że tak u nas będzie :P
UsuńCierpliwości nieskończonej ... ;**
OdpowiedzUsuńPrzyda się, zdecydowanie :D
UsuńCierpliwości czy życzę. ;*
OdpowiedzUsuńJa teraz mam m.a.s.a.k.r.e! A jak pomyślę, że czeka mnie ząbkowanie to mam ciarki. ;D
Antałek ćwiczy moją cierpliwość i moje plecy, które już mają dość. Heloooołł???
Ząbkowanie, potem bunty dwulatka, zapewne i 3,4,5,6,7,8,9,10 latka, potem dojrzewanie... :D
UsuńOby to ząbkowanie zakończyło się dużo przed dojrzewaniem.:P Wtedy znów na kilka lat będą Aniołki:) Kurcze, zaczynam się bać:D
OdpowiedzUsuńW międzyczasie kochana jeszcze okres buntów :D
UsuńNie pocieszę Cię...u nas już po ząbkowaniu (nagle nie wiadomo kiedy wyszły wszystkie 5tki), a wieczory czasami są dramatyczne. Wczoraj królewicz zasnął o 21.30 i to z wielką łaską i oczywiście 4 razy zmieniał zdanie z kim chce zasypiać. Ma dni, że jest ok, że kładziemy się bez problemu, a ma dni takie, że po prostu rwę sobie włosy z głowy.
OdpowiedzUsuńCo do ranków, tutaj Cię pocieszę...u nas wygląda to dokładnie tak samo!!!
On jedzie z mamą, a potem jednak z tatą, najlepiej to do dziadka i oczywiście w piżamie obowiązkowo!! Jak tylko zobaczy, że niosę ubrania, odbywa się awantura na cały blok. Pić nie, jeść nie - ewentualnie czekoladkę jakąś lub może ptasie mleczko. W samochodzie oczywiście płacz, bo on jedzie z mamą, a miał z tatą lub odwrotnie. Pod żłobkiem bulwers, bo... bo TAK! Także Kochana, można się pocieszać ząbkowaniem, ale prawda jest taka, że to nic innego jak dojrzewanie, bunt i po prostu musimy to przeżyć!!!! :*
Jesteś okropna! :*
UsuńAle mimo wszystko, jednak się uśmiechasz :)
OdpowiedzUsuńA wiesz co? czytałam gdzieś, że francuskie noworodki od prawie samego początku przesypiają całe noce... Ja jestem ciekawa jak te francuskie matki to robią, bo chyba bym się podjęła wyzwania, jak już się doczekam jakichś swoich dzieci :)
Ponoć we Francji lekarze zalecają pić ciężarnym kieliszek wina do kolacji...może to od tego?? ;)
Usuńhaha, to by wiele wyjaśniało :D
UsuńTo nie ma się co dziwić, skoro te biedne dzieci potem pijane przez miesiąc są :D
UsuńEmilek jest przesliczny!
OdpowiedzUsuńU Bi tez niedawno po cichutku wyszly dolne piatki. W szoku bylismy, bo ona ogolnie rzadko daje sobie zajrzec w paszcze, a tam taka niespodzianka! :)
Z zasypianiem to nie wiem czy to zeby, czy taki wiek. Bi od kilku tygodni ma to samo wieczorem: nie bedzie, nie chce spac i juz. Wymysla, ze glodna, ze piciu, ze witaminke, misia, kocyk i Bog wie co jeszcze. Byle opoznic moment pojscia spac...
A Nik wieczorem, przed spaniem tez daje popalic jak cholera... Caly czas placz, marudzenie i tez nie wiem czy to zeby? Wyszly mu juz wszystkie jedynki i dwojki. Teraz powinny isc trzonowce, moze to one tak mu dokuczaja?
Nie wiem, ale wniektore wieczory mysle, ze zaraz oszaleje... :(
Pierwszego wieczoru to trzymał całą pięść w buzi i wtedy to faktycznie zęby był, ale teraz? Nie wiem :/
UsuńEmiś dostał wczoraj syropek przeciwbólowy i...przespał całą noc :/
Mój młody też ciężko ząbkuje. Tyle że humorzasty przez całe dnie być potrafi i tylko na rączki chce. A starsza obrażalska się zrobiła strasznie! Muszę i ja sobie ponarzekać czasem :P Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńW kupie siła! :D
UsuńMoże i niewyspany facet gorszy od chorego, ale głodny facet- to dopiero nie do wytrzymania!
OdpowiedzUsuńUuuu no to nieźle ;). Cierpliwości życzę! :)
OdpowiedzUsuńdobrze że nie pamiętam jak ząbkowałam, to musiało być straszne :D
OdpowiedzUsuń