Pesymista

Dzisiaj przedstawiam Tymka w wydaniu mniej radosnym, tj. Tymoteusz Pesymista vel Nie Uda Się!

Mama: Idziemy poszukać kaloszy i parasolek?
Tymek: Nie uda się kupić mamo...
Mama: Tymusiu, nie bądź pesymistą
Tymek: Nie jestem mamo, nie uda się.

Nie kupiliśmy.

Mama: Może spróbujemy dzisiaj spać bez pieluchy, co?
Tymek wzdychając: Nie uda się...

Udało się!

Pytanie, czemu on jest takim pesymistą? :P
Według taty, on po prostu woli się pozytywnie zaskoczyć niż rozczarować... :P

Tutaj podałam dwa przykłady, jednak od paru tygodni, nawet po kilka razy dziennie, mojemu synowi na pewno się "nie uda".

I jak ma człowiek pielęgnować w tym małym, jeszcze tak niewinnym dziecku, to pozytywne nastawienie do świata? No nie da się! Nie uda! :D



Komentarze

  1. Mam ten sam problem :-/ tylko mój ma zasadę że czegoś nie zrobi bo nie umie i nie wie jak się nauczyć pomimo że mu pokażę....ale też kiedyś mi powiedział że nie che się uczyć nowych rzeczy bo później musiałby to ciągle robić :-P I zrozum tu swoje dziecko :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. No to u nas póki co takiego etapu jeszcze nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się nabijam, jest to zwyczajnie słodkie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz