Żabkowa gra

Piszę do Was ja, słomiana wdowa. ;)
Mąż pojechał sobie na dwudniową delegację, a ja zostałam w domu z dwójką wspaniałych urwisów.
Wspaniałych bo:
a) logiczne, że są wspaniali
b) Tymek jest bardzo kochany, pomocny, robi o co go proszę, opiekuje się Emilkiem!
c) Emiś jest już tak komunikatywny, kumaty i w ogóle wspaniały, taki DUŻY chłopczyk! Powoli odchodzą w zapomnienie te jego krzyki czy rzucanie (ok, wiem, ciągle się zdarza, ale ile mnieeej!)
Czas z nimi jest więc naprawdę miło spędzony.
Potrafią, poza kłótniami, wspólnie się bawić.

Emiś słodko drzemie, a Tymcio bawi się właśnie wozami strażackimi. Nie kładę go już na drzemkę, zaczął mieć problemy z zasypianiem. Leżał i męczył się nawet 3 godziny wieczorem. Przestaliśmy nalegać na spanie w dzień i problem zniknął. :) Godzina 20 i  już słyszę chrapanie z pokoju. :)

Cały ten tydzień jest pomieszany i poplątany całkowicie. Dwa dni jesteśmy razem w domu, w środę idą chłopcy do żłobka, ja do pracy. W czwartek zostają w domu, cieszymy się sobą, bo w piątek oni idą do żłobka skąd odbiorą ich dziadki, a my rano jedziemy do Warszawy, na koncert Metallicy, zostajemy do niedzieli. :)

Zaległości blogowych mam naprawdę dużo, ale u nas też dużo się dzieje, niebawem powinno się uspokoić.
Życzę Wam miłego tygodnia i zostawiam ze zdjęciami naszej nowej, żabkowej gry. :)










Komentarze

  1. No trochę to zakręcone. Fajnej zabawy życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale oni sa fajni! I nie wiem, ze tyle osob pisze, ze sa identyczni, ja bez problemu odrozniam ktory jest ktory! ;)

    Mam takie same odczucia w stosunku do Nika jak Ty do Emilka. Patrze na niego i zastanawiam sie gdzie sie podzial moj dzidzius??? Przed soba mam przeciez malego chlopca! Taki jest kumaty, probuje gadac, we wszystkim nasladuje siostre... Tylko przy wieczornym "cycaniu" (nie wiem kiedy w koncu z tym skoncze...) przypomina nadal mojego bobaska. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeeej ale super ta gra ! dzieciaki muszą mieć mnóstwo radości :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz