Tymka dialogi

Teraz jest tak:

Kiedy tata coś przeskrobie, przynajmniej w przekonaniu Tymka, obrywa mu się tymi słowami:

- Co to miało być tato?

Kiedy tata przeszkadza w zabawie, na przykład uprzejmie stwierdzając podczas Tymkowych wygłupów:
- Uważaj
Odpowiedź dostaje taką:

- No coś Ty tato, przecież uważam!

A jaki uprzejmy i kulturalny ten nasz synek! Mówię, znaczy piszę ja Wam!

Trzyma tacie drzwi od klatki, żeby mógł wyjechać z Emilkiem w wózku, w miedzy czasie ktoś wchodzi do bloku, Tymek mówi, trzymając dalej:

- Proszę bardzo!

Dzień dobry mówi bardzo ładnie wszystkim dorosłym, ale niech jakiś dorosły powie nam cześć, wtedy zdezorientowany Tymek mówi:

- Cześć, dzień dobry!

Wpadnie na Ciebie? Powie:

- Oj! Przepraszam!

Ty przeprosisz? Powie:

- Nie ma za co!

Chcesz mu coś dać?

- Ooo, dziękuje!

On Ci coś da?

Tymek: Proszę!
Mama: Dziękuję!
Tymek: Nie ma za co!

Ale... kiedy chce nas zdenerwować, odpowiada nam na pytania, śpiewająco - olewająco. Kiedy o coś go poproszę, potrafi odśpiewać mi pięknie parominutowe "nie, nie, nie".

Nie mając humoru, potrafi nie być miły. Winda, wchodzi sąsiadka. Tymek pokazując oskarżycielsko palcem na starszą panią pyta:

Tymek: Kto to jest?!
Mama: To jest pani.
Tymek: BOJĘ SIĘ JEJ! Nie lubię jej!
I foch.

Przy kasie w sklepie, jak zawsze wyciąga towar na taśmę. Pani kasuję, Tymek wyciągnął jedną wodę, pani skasowała, a on wyciąga drugą:

- Masz jeszcze drugą Pani!
Pełna kulturka, pojawiło się "Pani"!










Komentarze

  1. Fajnie, ze zapisujesz takie powiedzonka, bo to ucieka z czasem :)

    Ponoć jak byłam w około wieku Tymka, to sobie ubzdurałam że wcale nie musi byc Dzień Dobry. Tzn wg mnie jesli miałam dobry dzień to mówiłam Dzień Dobry, a jak byłam nie w humorze to mowiłam na powitanie Dzień Zły! I to bynajmniej nie było złosliwe, po prostu wydawało mi się że tak może być skoro dzień wcale nie jest dla mnie dobry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie że używa zwrotów grzecznościowych . My się jak na razie uczymy ale kiepsko nam idzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to jakoś naturalnie wyszło, nie wiem kiedy on zaczął tak mówić :D

      Usuń
  3. u nas jest identycznie! Pełna kultura. Czasami to aż nas zawstydza.
    Kurde, zobacz, niby mają po 3 lata, nam się wydaje, że są kruszynkami, a przecież to już mali mężczyźni.
    Ja to czasami po jakimś "dorosłym" tekście Matiego (ostatnio jest na topie "Kocham Was NAD ŻYCIE") zastanawiam się, czy ja przypadkiem czegoś nie przeoczyłam? Jakiś 20 lat życia? :P

    PS: "nie lubie Pani, boję się jej" to u nas numer 1 jak idziemy do przedszkola. Z tej złości, że musiał wstać rano nie lubi wszystkich, których mijamy po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj jak zapytałam czemu ma taką minę, odpowiedział: "czasami tak bywa, że jestem niezadowolony" :D

      Usuń
    2. hahaha no jest po prostu boski :D:D

      Usuń
  4. Kurcze, maniery godne angielskiego gentleman'a! ;) Bi jeszcze przepraszam (znaczy sie "sorry") powie sama z siebie, ale o prosze i dziekuje zawsze musze jej przypominac. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz